poniedziałek, 21 marca 2011

W jakich miastach nieruchomości tanieją

Nasz rynek nieruchomości ma to do siebie, że niemal bez przerwy coś się na nim dzieje, prawie co chwila zmieniają się dane statystyczne i bardzo trudno jest trafić na te najlepsze dla kupujących warunki, które mogłyby przynieść wyraźne oszczędności. Jeśli więc chce się być na bieżąco, trzeba śledzić regularnie wypowiedzi znawców tematu i zwracać uwagę na prognozowane przez nich zjawiska, aby nie przegapić swojej szansy. Pomocny w tym może okazać się dopiero co wydany raport dotyczący zmian w cenach lokali będących w obrocnie na rynku wtórnym w różnych polskich miastach. Pierwsza, a zarazem bardzo ciekawa zawarta tam informacja wskazuje, że zauważalnie tańsze stały się mieszkania Gdańsk, biorąc pod uwagę porównanie między styczniem tego roku, a grudniem poprzedniego. Podobne tendencje widać także we Wrocławiu oraz Gdyni, a przeciwne w wypadku takich miast jak Katowice, w których ceny podniosły się i nie jest to dobry prognostyk na przyszłość. Tak wysokiego skoku nie zanotował wprawdzie Sopot, ale świadomość, że tam jeden metr kwadratowy kosztuje średnio około 10000 zł, a na dodatek tendencja zwyżkowa utrzymuje się, może naprawdę przyprawić o zawał serca. Dla porówania, gdy w styczniu sprawdzano, jaka jest cena przeciętnego mieszkania Gdańsk w przełożeniu na jeden metr kwadratowy, było to 6249 zł, więc na tle całej Polski (taki sam współczynnik w Warszawie wynosi 9033 zł) nie jest to jeszcze bardzo drogo. Teoretycznie więc ci, którzy planują kupić nieruchomość w miastach, w których ceny ostatnio spadły mają powody do radości, ale ta sytuacja może zmieniać się niestety z miesiąca na miesiąc. Podobnie jest gdy chodzi o domy Gdańsk dostępne na rynku pierwotnym, bowiem tu także od jakiegoś czasu ceny utrzymują się na stosunkowo niskim poziomie, ale czy tak będzie jeszcze dłużej, tego nie wie nikt, trzeba po prostu ciągle być w gotowości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz